Wtorek, 12 lipca 2016 | 17:07:04 czegoś brak
Trzeci dzień jedzenia jak człowiek i coś się ze mną dzisiaj dzieje. Tak jakby mi czegoś brakowało, jakbym coś odstawiła; nie sądziłam, że aż tak źle się odżywiam. Chodzę cały czas najedzona, bo nie mam żadnej spartańskiej opcji, ale tak jakbym chciała jeszcze dopakować albo coś słodkiego, a może chrupeczka.. takie to frustrujące, bo tak naprawdę wcale nie mam na to ochoty. Więc czuję się podirytowana wewnętrznie.
Tak czy siak, krem z pomidorów zaskakująco mi smakował. Kiedyś próbowałam robić coś takiego i było mało jadalne, ale ten z przepisu jest boski. I mozarella wreszcie stała się bajeczna ;). Nawet czarne oliwki mi smakują w sałatce caprese ;o.
No nic, cokolwiek odstawiłam, myślę, że za parę dni powinno się unormować. Tak to ze mną jest, lodówka mi pęka w szwach, a ja mam ochotę na skok w bok..
Tak czy siak, krem z pomidorów zaskakująco mi smakował. Kiedyś próbowałam robić coś takiego i było mało jadalne, ale ten z przepisu jest boski. I mozarella wreszcie stała się bajeczna ;). Nawet czarne oliwki mi smakują w sałatce caprese ;o.
No nic, cokolwiek odstawiłam, myślę, że za parę dni powinno się unormować. Tak to ze mną jest, lodówka mi pęka w szwach, a ja mam ochotę na skok w bok..
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
To normalne, że 3 dnia jest kryzys :) musisz przetrwać :)