Suplementy diety stały się już niemal rutyną wśród kobiet planujących macierzyństwo lub będących w ciąży. To najprostsza droga do poprawy sposobu odżywiania. Niestety wraz ze wzrostem popularności preparatów maleje chęć do właściwego odżywiania się. Wybór tej drogi pociąga za sobą niebezpieczne konsekwencje. Jedną z nich jest niedobór substancji aktywnych biologicznie, występujących jedynie w naturalnych i świeżych produktach spożywczych.
Przed zajściem w ciążę, w trakcie jej trwania jak i już po porodzie kluczowa jest odpowiednia, zbilansowana dieta. Dodatkiem (zwłaszcza w przypadku kobiet z grup ryzyka) jest suplementacja zalecana przez lekarza lub dietetyka. Istnieją witaminy i pierwiastki, których podaż z dietą jest niewystarczająca do zapewnienia prawidłowego przebiegu ciąży, porodu czy połogu oraz rozwoju płodu i zdrowia dziecka. W literaturze medycznej znajdziemy wiele dowodów na korzyści, jakie wynikają z uzupełniania diety w czasie ciąży i w okresie karmienia piersią. Szczególnie istotne jest to w przypadku kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3 oraz witamin i składników mineralnych takich jak: kwas foliowy, witamina D3, żelazo i jod. Mimo, iż korzyści wynikające z suplementowania diety są oczywiste, warto wiedzieć także nieco o zagrożeniach jakie płyną z polegania wyłącznie na mocy preparatów.
Zagrożenia dla przyszłych mam
Suplementy diety nie są lekami, w związku z tym nie podlegają tak ścisłym kontrolom jak farmaceutyki sprzedawane w aptekach. Suplement może wyprodukować każdy i wprowadzić go rynek jako produkt spożywczy. Poprzez taką powszechność oraz szeroką promocję i reklamę każdego roku rośnie liczba konsumentów siegających po coraz większą ilość tabletek. Takie zachowanie niesie ze sobą największe zagrożenie - przedawkowanie składników zawartych w preparatach witaminowo-mineralnych. O ile wśród osób zdrowych lub niebędących w ciąży przedawkowanie nie będzie bardzo groźne (co nie oznacza, że nie przyniesie żadnych negatywnych konsekwencji) o tyle dla ciężarnej lub karmiącej może być bardzo niebezpieczne. Największe ryzyko w tej grupie kobiet dotyczy nadmiaru witaminy A, D3 oraz selenu. Zbyt wysoka podaż witamin A oraz D3 wykazuje działanie teratogenne na płód, czyli może wywoływać wady wrodzone. Selen to kolejny związek o zwiększonym ryzyku stosowania, dlatego uważa się, iż suplementacja tym składnikiem jest bezzasadna. Tym bardziej, że zapotrzebowanie na selen można zrealizować zbilansowana dietą.
Oprócz bezpośredniej szkodliwości suplementów istnieje także ryzyko zafałszowania ważnych parametrów regularnie badanych w ciąży. Na przykład zbyt duża dawka witaminy C może być przyczyną nienaturalnie zaniżonego pH moczu. Natomiast nadmiar żelaza może zafałszować wyniki obecności krwi w badaniu kału. Także witamina B1 może dawać nieprawdziwe informacje na temat stężenia kwasu moczowego.
Niekiedy suplementy diety mogą wchodzić w interakcje miedzy sobą swoimi składnikami lub z lekami czy żywnością. Często brak jest tych informacji na opakowaniach w związku z tym takie niepożądane działania są dosyć częste. W badaniach wykazano, że suplementy diety wchodzą w interakcje między innymi z popularnymi lekami, które przepisują lekarze kobietom w ciąży. Na przykład preparaty mające w składzie żelazo obniżają dostępność leków stosowanych przy nadciśnieniu czy zawierających hormony tarczycy. Interakcje między składnikami suplementów najczęściej dotyczą preparatów wieloskładnikowych. Wapń i fosfor zaburzają wchłanianie magnezu, żelazo natomiast ogranicza przyswajanie cynku.
N suplementach diety na ogół na próżno szukać informacji o przeciwwskazania do ich stosowana. Tymczasem przeciwwskazaniami mogą być niewydolność nerek, niektóre nowotwory, choroby żołądka czy wątroby wysokie stężenie wapnia, sodu, witaminy A i D3 w surowicy krwi, zaburzenia w metabolizmie pierwiastków oraz zatrzymanie niektórych składników mineralnych w organizmie.
Wskazówki dla przyszłych mam
Przed zastosowaniem preparatu (zarówno w trakcie planowania ciąży jaki i podczas jej trwania i po zakończeniu) skonsultuj swoją decyzję z lekarzem lub swoim dietetykiem. Specjalista powie ci jaki preparat będzie najodpowiedniejszy oraz czy istnieje zasadność do jego stosowania. Jeśli decydujesz się na samodzielny zakup preparatu, dokładnie przeanalizuj skład ilościowo-jakościowy wspólnie z ekspertem. Weź pod uwagę swoją aktualną dietę i spożycie wybranych składników odżywczych. Dietetyk z pewnością pomoże ci oszacować czy spożycie wskazanego składnika jest wystarczające czy zasadna jest jego suplementacja. Z pewnością wzbogacenie diety w kwas foliowy, żelazo, witaminę D3 czy kwasy omega-3 jest zasadne, lecz powinno być kontrolowane przez lekarza i dietetyka. O dodatkowej suplementacji mogą pomyśleć:
- kobiety o bardzo niskiej lub wysokiej masie ciała;
- wegetarianki i weganki;
- kobiety na diecie bezglutenowej, bezlaktozowej czy bezkazeinowej;
- kobiety przewlekle chore;
- kobiety, które miały poważne niedobory w poprzednich ciążach.
Pamiętaj, że suplementy są wydawane bez recepty, nie wszystkie z nich mają przebadany skład czy naukowo potwierdzoną skuteczność. Miej na uwadze fakt, iż zależność pomiędzy zawartością danego składnika w preparacie, a rezultatem jaki wywiera jego przyjmowanie nie jest prostoliniowa. Najczęściej charakter krzywej „U”, czyli zasada „im więcej tym lepiej” nie ma w tym przypadku praktycznego zastosowania. Nadmiar przyjmowanych substancji może spowodować wystąpienie objawów przedawkowania i być zagrożeniem dla ciebie, przebiegu ciąży i zdrowa, a nawet życia maleństwa.