Piątek, 10 lutego 2017 | 19:38:06
kolejny dzień
Wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka z liceum, z mojej klasy. Szczupła była przez wiele lat. Teraz mówi że "przypakowała" bo zaczęły się jej problemy z tarczycą. I że właśnie wróciła z zumby. A jest rok starsza ode mnie. I że 13 maja mamy zjazd naszego rocznika, bo w tym roku mamy 40-lecie matury. Złapałam się za głowę. No i właśnie wróciłam z klubu fitness, zapisałam się na zajęcia. Dwa razy w tygodniu joga (fajnie wycisza i nie trzeba "zażerać stresu) i dwa razy albo siłownia (bieżnia) albo jakieś aktywne ćwiczenia. Gośka mi powiedziała, że chodzi jeszcze na takie zajęcia z literką "S" Jak powiedziała to swojemu lekarzowi to on na to: to zajęcia dla seniorów? A ona, że nie że to takie zajęcia po których zmienia się rozmiar ubrań na jeden mniejszy. Boże, przecież ja muszę być szczuplejsza do tego maja przynajmniej o 10 kg.....
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Dzień dobry, każda motywacja jest dobra, jeśli przybliża nas do osiągnięcia założonego sobie celu. Jeśli jednak staje się jedynym naszym celem -nie ma w tym sensu, bo zraz po jego osiągnięciu wracamy do starych nawyków lub też staje się naszym obowiązkiem, który to sami na siebie narzucamy. Redukcji wagi powinno towarzyszyć dążenie do zdrowia, zdrowy styl życia i dbanie o siebie. Nie zapominajmy proszę o tym. Zdrową dietę ma Pani tuż przed sobą :P Zajęcia jogi i fitnessu z całą pewnością pomogą osiągnąć wymarzoną sylwetkę. To jednie kwestia czasu oraz systematyczności. Trzymam kciuki!!!
Do 13 maja jeszcze dużo czasu. Sport to na pewno super sprawa, do tego dieta która Pani stosuje i efekt gwarantowany! Powodzenia. Proszę się nie poddawać