Autor tego bloga
O mnie
informatyk, ojciec dwóch córek, mąż jednej żony.
Zbieram gry na Steam ale i tak gram głównie w CS:GO, poza tym robię/prowadzę rózne strony www, w tym bloga http://palikowski.net.
Mój cel to -15kg do końca roku 2016. Startuję z początkiem lipca z wagą 109. Trzymajcie kciuki.
Statystyki bloga
Liczba wyświetleń: 4314
Liczba postów: 14
Liczba postów: 14
Czwartek, 14 lipca 2016 | 08:09:45
Kilo i pół. W dół.
Dziś znowu trochę się chwalę - kolejne 1,5kg na minusie, w sumie prawie 4kg w 10 dni. Wynik wydaje mi się normalny jak na początek diety i nie spodziewam się, że to tempo jakoś długo się utrzyma. No ale do końca lipca chciałbym zejść do setki tak żeby na wakacjach móc sobie lekko odpuścić i pozwolić na piwo czy pierogi... mmmm pierogi :).
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Gratuluję kolejnego spadku wagi :) Plan na pierogi i piwo? a później znów walka :)
wolę na wakacjach sobie podładować akumulatory niż się zadręczać... w pracy nie mam czasu na myślenie o jedzeniu to i łatwiej mi jeść mniej. na wakacjach człowiek jednak chciałby lekko zmniejszyć sobie reżim. zresztą - jedno piwo dziennie spokojnie zmieszczę w diecie a pierogi mozna zjeść przecież cztery zamiast dwunastu... nie no żartowałem, jak są dobre to nie da się nie zjeść dwunastu :)
Bardzo dobry wynik! Nie odpuszczaj sobie za bardzo i na wakacjach:) , no chyba że właśnie po to jest ta dieta w lipcu :D Nie będziesz miał wyrzutów sumienia? :) Trzymam kciuki za zrzucenie tych 6 kg :)
Rozumiem. Wakacje i urlop to czas odpoczynku a nie martwienia się i liczenia kalorii... myślę, że zmniejszenie kaloryczności i wielkości posiłków teraz spowoduje, że na urlopie zjesz mniej... mi też łatwiej się kontrolować w pracy, bo nie myślę o jedzeniu jak jest dużo pracy... a w domu szczególnie w weekendy szafkoszukacz ;)
Miło się patrzy na taki spadek wagi, gratulacje ;)
A jak ogólne samopoczucie? Mam nadzieję, że wszystko normalnie, bo mnie czasami psyche siada. Nie z powodu samej diety, raczej duży stres zawodowy a dieta jest dodatkowym obciążnikiem, bo trzeba ugotować, kupić, bo nie ma... i takie tam różne bzdety, z którymi trzeba walczyć na co dzień.
odnosnie samopoczucia - jest super, ale myślę, że to właśnie zasługa diety... dalczego tak myślę napisałem w następnym wpisie :) https://dietmap.pl/pl/spolecznosc/blogi/long-live-pierogi-33335/dlaczego-w-moim-wypadku-dieta-dziala