Autor tego bloga
O mnie
Samotna mama dwóch cudownych dziewczynek... zawsze zabiegana, jedząca nieregularnie księgowa. Wielokrotnie próbowałam schudnąć, raz się fajnie udało na ducanie, ale efekt jojo był spektakularny... Chcę zmienić głównie moje nawyki żywieniowe, jeść regularnie... Trzymam kciuki za Was i za siebie :)
Statystyki bloga
Liczba wyświetleń: 5858
Liczba postów: 74
Liczba postów: 74
Piątek, 20 maja 2016 | 08:17:46
Dzień 37
Już chyba wiem po czym tak się źle czuje, mój "wspomagacz" prawdopodobnie tak na mnie działa... Dzisiaj nie wzięłam porannej porcji i zobaczymy jak będzie na wieczór... Chyba że to znów moje "kochane" nerki dają o sobie znać tak niepozornie, zmęczeniem i nudnościami, bo ostatnio też się tak zaczęło, oby nie...
Baterie do wagi nadal niekupione, nie mam po drodze do domu jakiegoś sklepu z takimi akcesoriami... a jestem ciekawa czy waga drgnęła, czy stoi, a może wzrosła tfu tfu tfu oby nie :)
Pozdrawiam Czytających :)
Baterie do wagi nadal niekupione, nie mam po drodze do domu jakiegoś sklepu z takimi akcesoriami... a jestem ciekawa czy waga drgnęła, czy stoi, a może wzrosła tfu tfu tfu oby nie :)
Pozdrawiam Czytających :)
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Kasiu. Ja też zmagam się z nerkami, a potem dopada mnie depresja. Jakby te nery miały połączenia nerwowe z nastrojowym ośrodkiem w mózgu ;-) Często zbiera mi się piasek, mam kolki i stany zapalne. Lekarze mówią: "pić piwo", ale ja nie mam parcia na alkohol. Wtedy pośpieszyła mi z pomocą ciocia: "Ty jesteś kobieta, więc nie przystoi pić jakiegoś tam piwska. Ugotuj korzeń pietruszki i pij wodę od gotowania." Tak zrobiłam kilka razy i rzeczywiście, działało jak piwo, albo i lepiej! Do tego serwuję sobie herbatkę żurawinową. Napój z pietruszki: 2 średniej wielkości korzenie pietruszki zalewam 3/4 litra wody i gotuję do miękkości. Wypijam po pół szklanki dwa razy dziennie. Warto spróbować, to przedwojenna metoda, którą stosowało się w mojej rodzinie. Trzymam kciuki!
No właśnie, nerki plus nastrój to jest mega powiązane; no właśnie ja też nie pijam piwa, a podobno powinnam; dziękuję za radę, jeżeli będzie nadal źle na pewno zastosuję; Pozdrawiam K.
Trzymam kciuki! W razie problemów pisz, będę Cię wspierać, jak tylko potrafię. Pozdrawiam, Ala.